Co z tym okresem?

17:18

Będzie to post przeznaczony tylko dla dziewczyn/kobiet. Jak zauważyłyście nieważne jakie masz BMI - czy w normie, czy niedowagę - praktycznie każda z Was straciła okres wraz z zachorowaniem na anoreksję. Ciągle kierujecie pytania do mnie w stylu: jak odzyskać miesiączkę? Nic dziwnego. Jest to bardzo istotna rzecz w życiu kobiety, ponieważ żadna z nas nie chce pozbawić się możliwości zajścia w ciążę w przyszłości.


I TAK NIE CHCĘ MIEĆ DZIECI

Och... Skąd ja to znam. Pamiętam moją wersję rozumowania. 

Najwyżej nie będę mieć dzieci. I tak nie wyobrażam się w roli matki. Ponadto lepiej nie mieć dzieci niż nie akceptować się do końca życia. 

Tsa... Bo przecież dodatkowe 5 kg mnie zabije, sprawi, że poczuję się jak gruba świnia. Nieważny był mój brak samoakceptacji już wtedy. Wydawało mi się, że każdy dodatkowy kilogram pogorszy moją psychikę.

I to rozumowanie: bezpłodność, a WYIMAGINOWANE niskie poczucie własnej wartości. No kurde mać. Co za bzdura. Prawda jest dość dziwna, ponieważ mogę Wam teraz ją przekazać, ale i tak z 80% z Was podda to wątpliwości, albo po prostu oleje. Lecz muszę to zrobić. Otóż:

Gdy odzyskasz wagę Twoje poczucie własnej wartości po prawidłowym przejściu recovery - mam na myśli takiego recovery, w którym naprawdę chcemy być zdrowe i NAPRAWDĘ walczymy WZRASTA.

I to nie podlega wątpliwości. Ponieważ po drodze musicie się nauczyć samoakceptacji. Nie wystarczy tylko jeść i pielęgnować nienawiści do samej siebie ;)

W ogóle to skąd bierzemy ten argument: " I tak nie chciałam mieć dzieci?".
Może to dlatego, że jeszcze nie masz męża? Nie spotkałaś odpowiedniej osoby? Sprawa wygląda tak: w momencie, gdy kogoś naprawdę pokochasz bardzo prawdopodobne, że właśnie wtedy będziesz chciała zajść w ciążę. I co wtedy powiesz mężowi?
  Przepraszam, ale gdy byłam młoda stwierdziłam, że liczba na wadze pokazująca o 5 mniej jest ważniejsza niż szczęście do końca życia i możliwość założenia rodziny.
Troszkę nielogiczne, prawda?


JAK MOGĘ SOBIE POMÓC?

  1. Nie wolno ćwiczyć.

    Mówiłam już o tym tyle razy, że tutaj nie będę się rozpisywać. ;) W skrócie: organizm się NIE zregeneruje przy dalszym dręczeniu go ćwiczeniami. I tutaj każdy kontrargument będzie bzdurą. Jeśli jakiś Ci się nasuwa: "Mam duży brzuch, gruba uda" itp., to zatkaj proszę anoreksji usta, bo się upokarza. :P
  2. Jedz dużo tłuszczów.

    Naprawdę dużo. Mogłabym tutaj podsuwać Wam jakieś naukowe wytłumaczenia tego, ale właściwie - co to za różnica, skoro to pomaga? :P Po prostu jemy mnóstwo orzechów i masła orzechowego, dodajemy dużo oliwy/oleju i masła (nie wliczamy ich do bilansu 3000 kalorii, ponieważ nie wpływają na wagę ;) ), można również dołączyć awokado. Wiem, że niektóre z Was wspominały o czekoladzie, lecz tutaj to nie jest jakieś potwierdzone.
  3. Uzbrój się w cierpliwość.

    To nie jest tak, że okres wraca od razu po przekroczeniu BMI 18,5. Ja musiałam ważyć 8 kilogramów więcej niż przed chorobą, aby miesiączka powróciła. Skoro nie wracał, a miałam EH dalej - po prostu się temu poddałam. I to była świetna decyzja! Więc u mnie wystąpił przy BMI ok. 19,4. 



A CO Z TABLETKAMI?

Oczywiście brałam je. Lecz sprawa miała się następująco. Tabletki są - okres jest. Tabletki odstawione - nie ma. Miałam wtedy niskie BMI - coś ok. 17-18. Może niższe. Tak naprawdę to jest to strata pieniędzy, ponieważ po odstawieniu w większości przypadków tego okresu nie będzie. Wydawało mi się, że skoro go dostałam (nawet z hormonami) to już jest zarąbiście, ale po odstawieniu... Eh...
I wtedy po odstawieniu nie umówiłam się na kolejną wizytę. Stwierdziłam, że tak nie może być. Albo wróci sam, albo nie. 17-, czy 18-latka nie będzie się faszerować lekami na miesiączkę. Jeśli okres sam się nie pojawia są dwie proste przyczyny:

  • straciłaś go na zawsze (niestety się zdarza :( )

  • Twoja waga nie jest Twoją optymalną wagą (występuje częściej)

Oczywiście jest jeszcze jeden wyjątek: kiedy organizm sam się zatrzymał na BMI np. 19, ale okres nie wraca, wtedy czekamy i stosujemy zasady zawarte w poprzedniej części posta. :)

Jeśli wybierzesz sobie wagę - na przykład na granicy BMI 18, to szanse na to, że odzyskasz miesiączkę są praktycznie równe zeru. Naprawdę. Musisz zaufać ciału. Prawda jest taka, że możesz dobić np. do BMI 19,8, a potem stopniowo waga będzie powracać SAMOISTNIE do Twojej wagi sprzed choroby. Wiele jest takich przypadków. Tutaj sprawdza się cierpliwość.



Mam nadzieję, że rozwiałam Wasze watpliwości dotyczące tego tematu - w razie pytań zapraszam na aska :)

P.S.: Wiadomo, że odwoływanie się do BMI nie jest jakieś super, ale nie mogę tego inaczej uogólnić. ;)


MIŁEGO DNIA!!! <3


Jakieś zdjęcia dodam jutro, bo mi komp szwankuje :P

You Might Also Like

13 komentarze

  1. A czy jeśli ważę 41 przy 160 to dobrze,wychodzi mi BMI 16?

    OdpowiedzUsuń
  2. Często sie zdarza że miesiączka juz nie wraca? Znasz kogoś takiego kto juz jej nie odzyskał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja osobiście nie znam bardzo wielu osób z anoreksją/po anoreksji. Ale wiem, że to się zdarza. Szczególnie po długotrwałej chorobie

      Usuń
  3. A co jeżeli przed chorobą miałam nadwagę? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tworzę właśnie posta na ten temat. Mam nadzieję, że starczy mi sił, aby go skończyć dzisiaj :D

      Usuń
  4. skad ten pomysl ze oliwa/maslo nie wplywaja na wage, wiec sie ich nie wlicza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie wpływają XD Jak nie wierzysz to zrób sobie test. Ale ja bym na Twoim miejscu już nie ufała anoreksji, która Cię trzyma w tym piekle tak długo :(

      Usuń
  5. Nigdy nie bylam jakos chuda , przewaznie mialam wage w normie , rok temu zaczelam sie odchudzac na pierwszy ogien poszla skinny girl diet ktora nic nie pomogla i wlasnie po niej nie mialam okresu przez 2-3 msc (nie mialam anorekcji) pozniej zaczelam jesc ok 1400 kcal cwiczylam mialam super cialo , az do czasu dwiat Bozegonarodzenia , odezwaly sie moje zaburzenia i jak zaczelam jesc to ni bylo konca trwalo to 4 msc i przez ten czas przybyło mnie 10 kg bylam na granicy nadwagi , dotarlo di mnie ze tak nie moze byc i troche przystopowalam ale dalej jest mi trudno z chamowaniem sie. Ale nie o tym chcialam pisac tylko jak tytul posta co z okresem od lutego-marca znowu stanal w miejscu i do dzis nie mam. Jestem tak samo glupia ze sb tlumacze ze i tak nie chce dzieci ale wiem ze bede zalowac , a bedzie za pozno wtedy. Co mam zrobic? Prosze o pomoc jakbys mogla napisac na email likaeee@gmail.com. bhlabym wdzieczna !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz za duże wahania wagi. Organizm oszalał. Musisz go jakoś uspokoić - nie pozwalaj na duże wahani wagi. Ponadto spożywaj dużo zdrowych tłuszczów i daj znać o efektach. Chociaż mimo wszystko dobrze byłoby się przejść do endokrynologa :)

      Usuń
  6. Schudłam ponad 50 kg (ze 114 na 55). Okres miałam sporadycznie podczas otyłości. Podczas odchudzania to już w ogóle nie było o tym mowy. Schudłam za szybko i źle - nie nazywam tego anoreksją, choć może powinnam... 650 kcal i ćwiczenia nie były najlepszym pomysłem. 2/3 włosów mi wypadło, jest mi zimno. To ciągłe liczenie kalorii, które przerwałam w maju. Byłam na badaniach w szpitalu - za niski estradiol, zespół niskiego ft3 i ft4, za mało białych krwinek... Lekarze kazali przytyć i rzucić ćwiczenia (chyba że pilates czy lekka joga). Ćwiczyłam i ćwiczę dalej, choć przytyłam. Okresu dalej nie mam (poza czasem, jak brałam tabletki). Jadłam ok. 2300 kcal, teraz jest różnie - od 1800 do 2100 dziennie. I dalej się zastanawiam, co mam ze sobą zrobić - ważę ok. 61 kg (nie ważyłam się już miesiąc) przy 167 cm wzrostu. Mam 20 lat. I boję się, że jak przestanę ćwiczyć, to się roztyję. Nie będę atrakcyjna. A myśląc rozumowo - chcę być zdrowa i mieć dzieci. Nie wiem, co mam zrobić :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Aleee.... przy 167 wzrostu 55 kg to jest idealna waga. Po co ci przytyć? Ja przy mojej anoreksji z tym samym wzrostem zjechałam do 38,9 kg, a potem przytyłam do 50- 52 (około) i tyle wazę do dzisiaj ). Okres przy takiej wadze powrócił mi właśnie wczoraj, ale trzeba było poczekać. Mam piękne ciało, takie jak chciałam mieć od początku i dzisiaj cieszę się moim pierwszym wyczekiwanym po dłuuuugim czasie przerwy okresem. Przytyłam ponad 10 kg i czekałam, czekałam. To wystarczyło.

    Wiec wracając do twojej wypowiedzi. wcale nie musisz tyć więcej, tylko czekać. Może pół roku, a może rok...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam BMI 20.5 a okres dalej nie wrócił

    OdpowiedzUsuń