Mam BMI w normie! + Pro Ana
18:10
Hej :D
Mimo wszystko mam nadzieję, że Was nie zniechęciłam do recovery. Zapraszam na kontynuację poprzedniego posta. ;)1. Przecież to wszystko mnie nie dotyczy! Mam BMI w normie/Mam nadwagę!
- ANSWER: Możemy mieć nawet BMI 35 i mieć zaburzenia odżywiania. Tak jak wspomniałam w moim komentarzu: zaburzenia odżywiania to przede wszystkim choroba PSYCHICZNA, a ciało jest tylko tego wszystkiego efektem. :)
2. Co to jest pro ana? Czy byłaś częścią tej społeczności?
2. ANSWER: Pro ana to grupa dziewczyn, która wspiera się nawzajem w chorobie. Brzmi dziwnie? Owszem. Ja nigdy osobiście nie należałam do takiej grupy. Pomimo choroby wydawało mi się to niewłaściwe i "szalone". To wszystko zależy od tego, czy dziewczyna z anoreksją chciała być chora, czy nie.
W moim przypadku było tak: zdrowe odżywianie --> strach przed jedzeniem. Nie chciałam nigdy zachorować. Miałam przez całe życie niedowagę, więc chudnięcie też nie miało większego sensu,ale niestety i mnie dopadły te "demony" (O szczegółach innym razem :P )
Ale wiem (mam wiele koleżanek, które przechodziły przez to, co my ;) ), że była tęż grupa osób, która rzeczywiście chciała schudnąć. Nie mówię, że od razu chciały mieć anoreksję i być wychudzonym,ale mimo wszystko dążyły do utraty wagi.
Inne mówiły, że: "chciały mieć anoreksję", śledziły blogi pro ana i przestrzegały zasad tam przedstawionych.
To nie są blogi , które pomagają nam zdrowo schudnąć. To grupa dziewczyn, która się w tym wszystkim zgubiła. Nie akceptują siebie, jak ja kiedyś i nie wiedzą jak zaradzić uczuciu beznadziejności i bezwartościowości. I wtedy wpadają na pomysł: "Schudnę 10kg i będę się czuć świetnie". Ale zgadnijcie co? Schudłam 15kg i uczucie szczęścia nigdy nie nastąpiło. Czułam się gorzej niż gdy ważyłam więcej. To daje pozorne uczucie kontroli i zadowolenia z siebie.
Gdy mamy nadwagę i chcemy się "wziąć za siebie" , to wsparcie np. koleżanki, która ma ten sam cel jest przydatne i mamy więcej motywacji. Ale te blogi to nie jest to samo.
Proszę Cię, za żadne skarby nie wkręcaj się w pro ana. To wszystko prowadzi nas niestety do obsesji. I nie zamierzam negować tych dziewczyn. Wiem, że przemawia przez nie anoreksja. Że gdyby były sobą nigdy by czegoś takiego sobie nie zrobiły. :(
PORADA: Jeśli jesteś w tej społeczności, proszę zastanów się. Na pewno czytałaś wiele wcześniej o zdrowym odżywianiu i na pewno porady z blogów pro ana z tym się nie pokrywają. Mam rację? ;) Więc, nie ma nad czym się zastanawiać. Jeśli masz takiego bloga lub takowe blogi czytasz odetnij się od tego. Wiem, że może być trudno na początku,ale naprawdę warto. :)
NIE JESTEŚ PRO ANA? LUB USUNĘŁAŚ KONTO? ŚWIETNIE :D WŁAŚNIE POSTAWIŁAŚ PIERWSZY KROK KU SZCZĘŚCIU I POZBYCIU SIĘ POTWORA !!! <3
P.S.: Zapraszam do ankiety po prawej stronie :D Chciałabym wiedzieć jakie tematy , by Was najbardziej interesowały ;) Z góry dziękuję :D
6 komentarze
Rok temu sama bylam proana , chciałam miec wagę z gimnazjum (44kg przy 174cm) ale wiem co anoreksja robi z ludźmi...wspieram Cie we wspieraniu innych buziakii :****
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :D Mam nadzieję, że komuś pomogę <3
UsuńA jak teraz się miewasz? :*
Fajnie, że udało ci sie wygrać z chorobą i postanowiłaś wspierać innych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Pozdrawiam :D <3
UsuńMatka Motyli pozdrawia serdecznie ze zdrowej drogi życia.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! :D
Usuń