SKUTKI (o których "słyszymy",ale w chorobie nie przyjmujemy ich do wiadomości...)

12:04

Hej, Wam :D
Jak się macie?

Dzisiaj zamierzam powiedzieć Wam o skutkach i następstwach mojej choroby.

Każda z nas pewnie słyszała złowrogie wróżby: serce Ci wysiądzie, nie będziesz mogła mieć dzieci, bla bla bla...
W najgorszym momencie słysząc jak lekarze lub moja mama "biadolą" jedyne co robiłam za każdym razie , to było machnięcie ręką i zaprzeczanie.

"ŻE JA? ŻE MOJE SERCE? PFFFF... TO MNIE NIE DOTYCZY!"

Moja tradycyjna reakcja przedstawiona powyżej :P


Awantura goniła awanturę,a do mnie i tak to nie docierało. Byłam w jakimś dziwnym stanie umysłowego uśpienia. Nie myślałam w ogóle racjonalnie.

Potem trafiłam do szpitala i waga zaczęła wzrastać. Ale mimo wszystko po wyjściu z niego był nawrót choroby. Nie taki silny, bo jadłam o wiele więcej niż wcześniej, ale wystarczyło, że odjęłam z 300kcal a moja waga spadała drastycznie. Odzyskałam parę następnych kg,a potem przez około rok trwałam w dużej niedowadze. Niezagrażającej mojemu życiu, ale jednak niedowadze.


I wtedy dopiero wszystko zaczęło się "rozkręcać". Skutki choroby, które kiedyś stanowiły dla mnie tylko kilka pustych nie dotyczących mnie zdań, zaczęły się objawiać.
To było straszne. Oczywiście można je podzielić na dwie grupy. Na te, które pojawiły się już wcześniej, na początku choroby oraz na te, które po ok. 2 latach trwania anoreksji.

  1. SKUTKI CHOROBY - PIERWSZE PÓŁ ROKU:

  • włoski porastające całe ciało - lanugo

Od początku było to dla mnie obrzydliwe. Na całym moim ciele pojawiło się coś co przypominało meszek. Mój organizm dostawał za mało energii i nie mógł ogrzać ciała (wieczne uczucie zimna- brzmi znajomo? :P ). Wiecie zapewne, że zwierzęta porastają się grubszym futerkiem na zimę? Mniej więcej właśnie to dzieje się teraz u Ciebie. Brzmi ohydnie? Owszem.

Czułam się jak ten facet hahaha


Spytacie: Czy to kiedykolwiek zejdzie?
Na szczęście tak! Wystarczy, że organizm dostanie wystarczająco dużo energii ;)

  • włosy

Gdzie są moje włosy?! :O Na podłodze haha Włosy wypadały mi w ilościach nieprawdopodobnych. Kiedyś miałam długie, mocne, gęste włosy. W tamtym okresie została mi połowa :/
Tu też jest jednak pocieszenie ;) Wiele z nich po tym jak zaczęłam, więcej jeść odrosło :D

Standardzik :/

  • omdlenia

Wystarczył mały wysiłek, a świat zaczynał mi wirować przed oczami. Pójście ze znajomymi gdziekolwiek? Nie ma szans...
  •  brak miesiączki

U mnie zanikła dość szybko. Nasze ciało stwierdza, że to nie jest niezbędna funkcja życiowa; ważniejsze jest utrzymanie Cię przy życiu.
  • zanikanie mięśni

Mój organizm zaczął spalać mięśnie. Tu się pojawia prosta matma - jadłam za mało, nic prawie ze mnie nie zostało, więc zaczęłam "zjadać sama siebie". :(
  • cera i skóra

Skóra na rękach była przesuszona i pękała do krwi... A twarz? Cera była jak papier... Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale pewnie wiesz, co mam na myśli ;)

  • koncentracja

Nie byłam w stanie się uczyć. Nie mogłam kompletnie się skoncentrować. Oceny poszły zdecydowanie w dół. Nawet przeczytanie artykułu na jedną stronę było dla mnie niemożliwe.



    2. SKUTKI CHOROBY - POJAWIAJĄCE SIĘ PO DŁUŻSZYM CZASIE

  • problemy z sercem i krążeniem

Moje serce w pewnym momencie zaczęło wysiadać. Po paru nawrotach choroby było już na skraju wytrzymania. Pamiętam jeden moment. Kiedy myślałam, że umieram. Siedziałam przy komputerze oglądając znowu zdjęcia jakiegoś jedzenia ( O.o ) i wtedy poczułam ból w klatce piersiowej, palenie na twarzy; nie mogłam oddychać. Moja mama chciała dzwonić po karetkę, lecz nie zgodziłam się, ponieważ wiedziałam, że znów wróciłabym do szpitala. To była jedna z najgorszych chwili w moim życiu. Wtedy zaczęła do mnie docierać powaga sytuacji.

Poza tym moje kostki puchły. Robiły się gorące i czerwone. Serce nie pracowało prawidłowo. Noszenie butów sprawiało mi ból, a dłuższe chodzenie (np. zakupy) było wykluczone.

  • zatrzymująca się woda w organizmie 

 Z moich nóg robiły się kolumny :D Nie mogłam tego przeboleć. Pamiętam jak szłam na komunię kuzyna - miałam białą, krótką sukienkę. Na górze wychudzone ciało, a na dole dwie czerwone kolumny :P Jak to mówi moja koleżanka: NAJGORZEJ XD

  • brak miesiączki przez ponad 2 lata 

Na początku wmawiałam sobie, że na pewno sama wróci, mimo stanowczo za niskiej wagi. Jednak tak się nie stało. Nawet potem, gdy brałam hormony , po odstawieniu ich , miesiączka naturalnie nie powróciła. Dopiero , gdy wróciłam do mojej wagi sprzed choroby pojawiła się :D

Miałam też okres wmawiania sobie, że nie muszę mieć dzieci. "Nie przytyję na pewno, bo będę się ze sobą źle czuć. Przecież nie mam już wagi zagrażającej życiu, jestem tylko bardzo szczupła.". Ehhh... Z perspektywy czasu widzę, że to jednak jeszcze nie byłam zdrowa ja. :/

  • osteoporoza

Jakby to najprościej ująć: z kości robią się wydmuszki. Robią się wybrakowane. Oczywiście, ciągnie to po sobie wiele innych rzeczy takich jak: zwiększona łamliwość kości, a w skrajnych przypadkach może dojść do złamania kręgosłupa! Niestety ciężko jest odwrócić proces ubytku masy kostnej...


  • koncentracja

Tak, NADAL nie mogłam czytać, ani oglądać ambitnych filmów. :P

To by było chyba na tyle ;)

W tym poście przybliżyłam Wam skutki fizyczne. W najbliższym czasie na pewno pojawi się post przedstawiający także sferę psychiczną. Trzymajcie się ciepło - z pytaniami odsyłam na aska :D

xxx

P.S.: Nadal zachęcam to wypełnienia ankiety znajdującej się po prawej stronie ;)

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Dzięki za zaproszenie aczkolwiek mnie to nie dotyczy (teraz sobie pewnie pomyślisz coś w stylu "Tradycyjne zaprzeczenie")
    Mam BMI w normie, nie mam lanugo, nie mdleję, miesiączkę też mam. Po prostu chcę schudnąć. Nie do (nie wiem jak to określić) poziomu kościotrup tylko do czegoś w stylu: płaski brzuch i mniej tłuste ramiona i uda.
    Trzymaj się, wytrwałości w pisaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo jest pójść z tym wszystkim za daleko ;)
      Lepszą opcją jest pójście do dietetyka :D On przepisze Ci dietę, która nie spali mięśni , tylko pozwoli Ci bezpiecznie schudnąć parę kilogramów
      Pozdrawiam :*

      Usuń